Zmiany w chemii - klasa 7
Zmiana podstawy programowej na 20% mniejszą wywołała falę mieszanych emocji. Czy nauczyciele dostosowali się do uszczuplenia? I czy faktycznie jest co zmieniać?
Od dłuższego czasu przygotowuję kurs z chemii dla klas 7-8 szkoły podstawowej. Nie mogłam więc przegapić obowiązującej już niemal rok zmiany podstawy programowej na "odchudzoną".
Lekcje dla klasy siódmej są już skończone, teraz czeka mnie uzupełnianie materiału klasy ósmej, tak, żeby kurs był kompletny we wrześniu. Postanowiłam, po skończeniu chemii nieorganicznej, podsumować zmiany między podstawami programowymi.
Największy postęp to przesunięcie koncentracji na dociekanie z uczenia na pamięć. W miejsce słów "podaje, definiuje, opisuje" pojawiły się "wyszukuje, porządkuje, porównuje, prezentuje", a więc widać, że powinniśmy w uczniach kształtować kompetencje ważne w dorosłym życiu zamiast wymagać recytowania właściwości, wartościowości, zastosowań itp. Już poprzednia podstawa programowa mówiła wprost o tym, że chemia i fizyka mają pomagać zrozumieć świat, a nie skupiać się np. na obliczeniach. Niestety podczas jej obowiązywania nauczyciele, idąc często śladem wydawnictw, kładli nacisk głównie na pisanie reakcji i liczenie zadań. Zastanawiam się, na ile nowe podręczniki naprawiają tą sytuację (przyznam, mam kilkuletnie, więc muszę porównać "wykreślenia").
W samych wymaganiach szczegółowych, poza powyższą, ważną zmianą, znajdziemy praktycznie szczególiki lub opisanie tych samych umiejętności krótszymi zdaniami. Przejdźmy więc po kolei działy tematyczne, które omówię dość subiektywnie, powołując się na swoje doświadczenia w pracy z młodzieżą.
Substancje i ich właściwości
Tutaj, poza zmianami językowymi, znajdziemy przede wszystkim zmniejszenie liczby symboli chemicznych, które powinien znać uczeń, o 3. Od tego roku, symbole złota (Au), cyny (Sn) i rtęci (Hg) nie wymagają uwagi młodzieży.
Czy to sensowne zmiana? W zestawie znajdują się mniej charakterystyczne pierwiastki, które bym wyrzuciła, zamiast złota i rtęci, na przykład bar (Ba). Nie wiem, czym kierowano się przy wyborze tych najważniejszych dla człowieka pierwiastków, ale warto zauważyć tak specyficzne pierwiastki, jak wszechobecne złoto (nie tylko w biżuterii, ale też np. elektronice, z której korzystamy), czy jedyny płynny i przy okazji silnie toksyczny metal, jakim jest rtęć.
Wewnętrzna budowa materii
Pierwszą rzeczą, której już nie znajdziemy w tym dziale, jest budowa atomu - uczeń nie musi jej znać, nadal jednak powinien potrafić, korzystając z układu okresowego pierwiastków, podać liczbę protonów, elektronów i neutronów w atomie danego pierwiastka. Czyli jednak przynajmniej świadomość, jakie cząstki znajdują się w atomie, jest niezbędna.
Moim zdaniem to przykład bardzo słabej merytorycznie zmiany. Wprawdzie da się bez znajomości uproszczonej budowy atomu (jądro z protonami i neutronami, orbity z elektronami) podać te wielkości, ale problemy zaczną się w dalszej nauce chemii, na przykład przy tworzeniu związków chemicznych, pisaniu równań dysocjacji, czy po prostu jonów. Jak uczeń ma zrozumieć, że częścią, która wpływa na ładunek jonu są elektrony, że ładunek dodatni nie powstaje przez dodanie protonu do atomu, skoro nie zobaczył ani razu obrazka, który pokaże mu, jak głęboko wewnątrz atomu umiejscowione są protony, i że razem z neutronami łączą je silne oddziaływania, które trudno rozerwać? Oczywiście, dzieci odkrywają świat nie tylko na lekcji chemii, ale skoro dajemy im podstawy, róbmy to zrozumiale.
Nowa podstawa programowa zmniejsza oczekiwania co do wiedzy uczniach o izotopach. I tutaj bardzo ucieszyło mnie usunięcie obliczania średniej masy atomowej z uwzględnieniem procentowej zawartości izotopów pierwiastka. Dla dzieci koszmar, w życiu totalnie zbędny, w olbrzymiej większości przypadków. Dla przypomnienia grafika z mojego kursu, pokazująca jak obliczamy tę masę (przy dwóch izotopach, a może przecież być ich więcej).
Nowa podstawa programowa została nie tylko uszczuplona o wiele słów i kilka umiejętności, ale też dodano do niej pewne... drobiazgi. Od września 2024 roku uczeń powinien potrafić opisać wiązania jonowe nie tylko dla związków dwuatomowych, jak wcześniej sugerowały przykłady w wytycznych szczegółowych, ale też dla wodorotlenków (doszedł przykład wodorotlenku sodu - NaOH). Jest to drobne utrudnienie dla osób, które dopiero wchodzą w świat chemii.
Za to z ostatniego punktu tej części podstawy programowej usunięto pisanie wzorów strukturalnych (poza ośmioma wymienionymi w podpunkcie 9 tego działu: H2, Cl2, N2, CO2, H2O, HCl, NH3, CH4). Dobrze, że uczniowie nie będą oceniani za ich tworzenie, gorzej, że traktując dosłownie dokument, możemy stracić świetne narzędzie pokazujące połączenia między atomami np. w cząsteczkach kwasów, co może skutkować mniejszym zrozumieniem, dlaczego te związku wyglądają i zachowują się w konkretny sposób. No, i przyznam, że dla moich uczniów tworzenie cząsteczek kwasów, głównie z elementów jadalnych, było nie tylko ważne edukacyjnie (porządkowało myśli), ale też dawało wiele radości, a zaangażowanie emocjonalne bardzo dobrze wpływa na zapamiętywanie.
Reakcje chemiczne
Tutaj faktycznie nie musimy już uczyć się o kilku rzeczach. Usunięto np.:
- typy reakcji chemicznych: synteza, analiza, wymiana,
- obliczenia stechiometryczne
- obliczanie masy pierwiastka w cząsteczce.
Zostało pisanie reakcji i wyrównywanie współczynników zgodnie z prawe zachowania masy i ładunku.
Tlen, wodór i ich związki chemiczne. Powietrze
Tutaj bardzo dużo zmian językowych, głównie w czasownikach wskazujących na zdobywanie wiedzy poprzez wyszukiwanie danych, porównywanie, porządkowanie i prezentację swoich odkryć na dany temat. Usunięto opis obiegu węgla i tlenu w przyrodzie. Z jednej strony dobrze - uczymy się tego już w czwartej klasie szkoły podstawowej na lekcjach przyrody. Z drugiej strony rzecz ważniejsza, niż znajomość np. wzorów kwasów i zasad. Przy okazji ładnie pokazuje nam się tu problem rozdrabniania wiedzy na wiele przedmiotów, zamiast podchodzenia do świata holistycznie.
Woda i roztwory wodne
Uczeń nie musi już znać definicji rozpuszczalności, kładziemy nacisk na umiejętności praktyczne - wykorzystania wykresów i tablic rozpuszczalności. Drugą większą zmianą, powiększającą podstawę programową, jest dodanie tematu składu wody wodociągowej, mineralnej, morskiej i powierzchniowej (i tu znów: wyszukiwanie, porządkowanie itd.). Temat życiowy, ale znów brakuje połączenia chociażby z biologią - co poza minerałami w tej wodzie badamy, co może nam zaszkodzić lub wesprzeć.
Wodorotlenki i kwasy + Sole
W tym dziale ciężko znaleźć istotne zmiany, może poza nazwiskiem Arrheniusa. Rozumienie teorii kwasów i zasad jak najbardziej zostaje z nami.
Podobnie rzecz ma się z działem "Sole". Niczego konkretnego nie zmieniono.
Podsumowanie
Moim zdaniem najbardziej istotną zmianą jest dodatkowe położenie nacisku na kompetencje, których potrzebujemy całe życie - takich jak wyszukiwanie i weryfikacja umiejętności. Samej ilości materiału nie oceniam na zredukowaną o 20%. Często minimalizacja polega na zmianach językowych, nie treści.
W materiale klasy siódmej cieszy mnie, że nie trzeba trenować praktycznie żadnych zadań obliczeniowych, w tym obliczania masy pierwiastka z uwzględnieniem izotopów.
Jak wygląda zmiana podstawy programowej w chemii organicznej (czyli klasie ósmej), opiszę niebawem.
Zobacz też...
Zmiany w chemii - klasa 8
Zastanawiasz się, co się zmieniło w podstawie programowej dla szkoły podstawowej w zakresie chemii organicznej? I czy uczniowie muszą znać długie wzory strukturalne związków o znaczeniu biologicznym?
Więcej...Jak uczyć równań reakcji chemicznych?
Równania reakcji chemicznych nie są czymś, do czego dzieci podchodzą z radością. Trudno je zrozumieć, bo też niełatwo jest wyobrazić sobie, jak to wszystko się łączy.
Więcej...